PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=104342}

4. piętro

Planta 4ª
7,7 9 559
ocen
7,7 10 1 9559
6,3 3
oceny krytyków
4. piętro
powrót do forum filmu 4. piętro

Zacznę od tego, że podeszłam do filmu z czystym kontem, nie miałam żadnych oczekiwań i po prostu dałam mu szansę mnie zaskoczyć. I nic. Zero. 101 minut wyjętych z życiorysu. Nic nie ratuje tego filmu. Jest pretensjonalny, płytki, traktuje problem powierzchownie. Nie wzrusza mnie a wkurza. Gra aktorska beznadziejna! Muzyka, zdjecia- przeciętne jak w produkcji telewizyjnej robionej "na kolanie". Cięcia robione ni z hruchy niz pietruchy. No i ten brak autentyczności, choćby odrobiny, noż ludzie! Chyba, że targetem była grupa wiekowa '10-15' to może i owszem. Wszystko takie kolorowe, radosne, hahahaha hihihihi, gramy sobie w piłkę, opalamy się na dachu, sapiemy na panienki, no i od czasu do czasu wspomnimy, że boimy sie biopsji. Nie twierdzę, że z ekranu powinny się sączyć łzy, wszyscy powinni mieć morowe nastroje ai najlepiej, aby wszystko było czarno-białe. Jednak trzeba zachować jakąś szczerość, przemycić trochę prawdy o życiu, bo na oddziałach onkologicznych wcale nie jest tak wesoło. Scenariusz nie wiem jak wyglądał w oryginale, ale albo ktoś go mocno spieprzył albo po prostu sam był beznadziejny. Kino, które rości sobie pretensje to bycia ambitnym a jest po prostu głupkowate. Zawiodłam się sromotnie. No i nadal nie mogę przeboleć tych 101 minut...

ocenił(a) film na 8
Evil_Eveline

tak tak. Typowa z ciebie Polka, najlepiej by było jakby wszyscy na końcu poumierali a Jorge miał raka i patrzył z przerażeniem na śmierć przyjaciół. Przypominam Ci że film jest na faktach autentycznych przeżyciach scenarzysty może na tamtym oddziale było właśnie tak wesoło

ocenił(a) film na 9
tenar

Dlaczego uważasz że tak myślą typowe Polki?? Chyba coś jest nie tak z moją polskością skoro mi się ten film podobał i uważam, że był piękny...

tenar

sorry za odkop, ale na jakich faktach? :>>

ocenił(a) film na 8
caprica7

a na takich "Jeden ze scenarzystów, Albert Espinosa, wykorzystał fakty z własnej biografii, gdy jako dziecko przebywał w szpitalu. " http://www.canalplus.pl/film-4-pietro_15311
PS. Faktycznie odkop :):)

tenar

chodziło mi o "fakty autentyczne" :) Ale teraz widzę, że tam miał być przecinek "faktach, autentycznych przeżyciach" :)

ocenił(a) film na 6
caprica7

Fakty mogą być tylko autentyczne. :)

beoska

Przecież o to mi chodziło...

ocenił(a) film na 6
caprica7

Wiem, o co ci chodziło, poprawiłam tylko błąd. Pisanie "fakty autentyczne" jest niepotrzebne, bo nie ma czegoś takiego jak "fakty zmyślone". ;)

użytkownik usunięty
Evil_Eveline

Milcz Smutna kobieto bez serca i dystansu.A film miał klimat podnoszący na duchu z hiszpańską ludzką atmosferą:)

ocenił(a) film na 10
Evil_Eveline

Bez obrazy, ale dla mnie kompletnym nieporozumieniem jest Twoja opinia. Film jest ciepły i momentami miałam łzy w oczach. Ja wolę takie filmy, niż jeden pełny śmierci. Piękna pochwała życia. Nie jesteśmy kalekami :)

ocenił(a) film na 8
CzarnaPerlaMozambiku

z obraza..
nie wiem jakie masz poczucie humoru.. ale nie dostrzeglam w tym filmie "caly czas haha hihi". Cudowny film traktujacy z dystansem o tym, co trudne do przekazania. szczegolne wrazenie wywarla na mnie piosenka(niekoniecznie pod wzgledem muzycznym). gdzie diabel nie moze tam babe posle ;)

ocenił(a) film na 6
Evil_Eveline

Koleżanka po prostu nieuważnie oglądała, a podczas oglądania wsiu bździu w głowie miała. W filmie było wystarczająco dużo smutnych scen, w których do beztroskiego szpitalnego życia 3 chorych chłopców pukała gorzka prawda i nie jest tak, że w tym filmie nie ma prawdy, szczerości i jest zbyt kolorowy. Jest prawda i jest szczery, bo to prawdziwa historia i prawdziwe wspomnienia. Swoją wypowiedź należało zacząć od tego, że od "4 piętra" jednak miałaś oczekiwania i to całkiem konkretne: oczekiwałaś sztampowego smutasa.

Niezły film 6/10

ocenił(a) film na 8
Evil_Eveline

Nieprawda - świetny film :)

ja daje 8\10

ocenił(a) film na 1
Evil_Eveline

dziękuję wszystkim za feedback! :)
przytoczcie proszę tylko jakies konkretne argumenty na korzyść tego filmu. Wypowiedź 'a mi się podobał' stanowczo mnie nie zadowala.
Pozdro! ;)

Evil_Eveline

bo to trzeba lubić takie filmy i przede wszystkim rozumieć co autor chciał przez niego pokazać.Na pewno to nie jest film,który się ogląda dla rozrywki.Planta 4a porusza ważne kwestie,pokazuje odwagę dzieciaków,to jak sobie radzą z tym co je spotkało.Mimo choroby i kalectwa nie poddają się.Pokazują jaka ogromna drzemie w nich siła do walki,jak ważne jest dla nich życie i pomimo tego że są zamknięci w murach szpitala próbują każdy dzień przeżyć jak najlepiej umieją.
Myslę,że film przede wszystkim jest skierowany dla chorych dzieci i ich rodzin,aby pokazać,że "wyrok" wcale nie musi być końcem.
Jak dla mnie jeden magiczny, po prostu magiczny :)

jak to podsumował CINEMA "Takie filmy przywracają wiara w sens życia "



A jeśli chodzi o filmy z półki "nie dla każdego" to mogę polecić:

"Słoń"
"The Ultimate Gift"
"Normal Adolescent Behavior"
"The Chumscrubber"
"Boy A"
"Das Experiment"
"Ten Inch Hero"
"Stay"
"Half Nelson"

ocenił(a) film na 10
Peyton_5

Ja ten film oglądam dla najlepszej rozrywki i genialnych wspomnień, bo wiem, że coś takiego może się wydarzyć. Z własnego doświadczenia :)

użytkownik usunięty
Evil_Eveline

Nie omieszkam stwierdzić na wstępie, że "a mi się podobał".
Trudno wytoczyć argumenty, bo ty uważasz, że był płytki i przesadnie radosny, a my wręcz przeciwnie.
Ale przede wszystkim myślę, że film był o ludziach bardzo młodych, którzy potrzebują tego grania w piłkę, opalania się i innych tego typu rzeczy. Raczej nienaturalne i przesadzone wydawałoby się, gdyby całymi dniami siedzieli zrozpaczeni w swoich pokojach, nie robiąc nic więcej.
I według mnie wcale nie było samego "hahahaha hihihihi", sytuacje, w której dowiadują się, że jeden z ich kolegów umarł albo moment, gdy okazuje się, że Jorge wcale nie jest chory (radość, że on jest zdrowy, ale jednocześnie tęsknota do takiego stanu- wprost wymalowana na ich twarzach).
"Jednak trzeba zachować jakąś szczerość, przemycić trochę prawdy o życiu, bo na oddziałach onkologicznych wcale nie jest tak wesoło."- i myślę, że właśnie w tym filmie ta szczerość i prawda o życiu zostały pokazane idealnie, ale to jedynie moja opinia.
No i jak ktoś słusznie zauważył musimy pamiętać, że to film oparty na przeżyciach scenarzysty, jak widać nawet w tak trudnej sytuacji można odnaleźć prawdziwe szczęście i kochać życie całym sobą. I to jest według mnie najważniejsza prawda zawarta w tym filmie ;)

Evil_Eveline

Ty go chyba nie zrozumiałaś i w tym tkwi problem. Jasne, że może się nie podobać, ale twoje zarzuty względem filmu są niesłuszne. Mi się też jakoś specjalnie nie podobał, był ok. Ale wydaje mi się, że ma ważne przesłanie.

Evil_Eveline

A ja jako dziecko byłam pacjentką oddziału onkologicznego. W tym filme znalazłam wiele cech wspólnych z polskich szpitalem, sprzed kilkunastu lat.
Biegaliśmy, śmialiśmy się i to bardzo duzo, żartowaliśmy. Urządzaliśmy dyskoteki, kiedyrobilo się ciemno. Szpital stał się naszym drugim domem.
Oczywiście zdarzały się chwile zwątpienia, bólu, punkcji, złego samopoczucia. Pamiętam też momenty, kiedy odchodzili na zawsze niektórzy pacjenci chociaż ten fakt akurat personel szpitala jak i dorośli starali sie ukrywać.
Uważam, że ten film był piękny i głeboki. Momentami miałam łzy w oczach.
A moment ze zdjęciem i jednym palcem do góry - the best. :)

ocenił(a) film na 10
iksja

Witam
Myślę że każdy może mieć swoją opinię na temat tego filmu, ale moja opinia na pewno jest inna niż pani która zaczęła ten temat.
Po pierwsze;mój argument na temat tego, że film jest poruszający, czasem smutny i wzruszający jest taki:
1.Moment kiedy jeden z chłopców szedł na chemię a inni jego pocieszali ale jednak było im smutno że idzie.Jeden z kolegów dał mu "upragniony przez wszystkich pacjentów" budyń i ogólnie starali się go pocieszać.-Czy to nie jest wzruszające?

2.Moment kiedy jeden z chłopaków zapoznał się z Glorią.Ich miłość się rozwijała i przyrzekli sobie:on będzie brał chemię żeby żyć, a ona będzie jadła żeby żyć.Oboje nie chcieli tych rzeczy, ale dla siebie zrobili to.

Nie będę już więcej wymieniać.Prawda jest taka że być może pani ma jakąś depresję czy coś o lubię pani dramaty w których każdy po kolei umiera.A wie pani co?Ja bym nie chciała żeby chłopcy umarli i strasznie cieszyłam się że tak właśnie nie zakończył się ten film.Ogólnie film zakończył się cudnie-piosenka pasowała jak ulał!Wszyscy się ożywili i te momenty z życia chłopaków na końcu piosenki były naprawdę ładne.Film bardzo mnie poruszył i szczerze nie zgadzam się z opinią ten pani która zaczęła temat.

FILM PO KTÓRYM NIE MOGŁAM ZASNĄĆ ZE...WZRUSZENIA TO TEN i myślę że nie tylko ja tak myślę.

Pozdrawiam :)
pianistka.

ps.jeden aktor jest naprawdę przystojny :] (Luis Angel Priego) ;>

ocenił(a) film na 9
pianistka_soft

Moim zdaniem film jest naprawdę rewelacyjnie zrobiony. oglądając go można się wzruszyć, ukazuje że nawet w czasie choroby warto zachować pogodę ducha. Moim zdaniem film jest kapitalny

Evil_Eveline

ok.. rozumiem , że chciałas sie wyładować .. ale dlaczego akurat na dobrym
filmie ? możesz sie wyzywac na hsm itd . a nie na filmie który pokazuje
problemy z jakimi boryka się na codzien wiele osób .

A to , ze film nie zostal pokazany w mroooocznej scenerii z trupami na
korytarzach , cóż może tobie tego brakowało , ale ja byłam zadowolona , ze
powstał taki film który jest w miare lekki do oglądania i zrozumiały nie
tylko dla dorosłych ale także dla dzieciakow ktore musza takze zrozumiec ,
że nie brak lalki czy nowego komputera jest problemem , a zagrożenie
życia, choroba itd.

Szanuję twoją wypowiedz , choć niekoniecznie się z nią zgadzam i absolutnie
nie chce Cię obrażać . ; )

ocenił(a) film na 5
Apotamkin

A ja śmiem twierdzic że Pani założycielka tematu ma bardzo wiele racji w tym co piszę. Aczkolwiek dobiera dośc stanowcze słowa.

ocenił(a) film na 7
Buka

Nie mogłam dobrnąć do końca tego filmu, ponieważ wywoływał we mnie skrajne emocje: momentami zasmucał, ale częściej jednak denerwował. Uważam,że sam zamysł filmu był bardzo ciekawy, ale wykonanie i jakiś ogólny przekaz - na bardzo średnim (co nie znaczy najgorszym,ale średnim) poziomie.

Evil_Eveline

Popieram założycielkę tego tematu. Do mnie ten film PO PROSTU NIE PRZEMAWIA. Pomijam już fakt że jej jak i mnie MA PRAWO SIĘ NIE PODOBAĆ .Jak by to było gdybym wszystkim podobało się to samo ? Nie mówię że to zły film bo widziałam gorsze.Ale tych którzy "atakują " chciałabym zapytać : byliście kiedykolwiek na onkologii ? Widzieliście ludzi którzy tam są? Może w Hiszpanii jest wesoło bo w Polsce nie bardzo....
Wiem o czym mówię,moja mama walczyła ponad dwa lata ze złośliwym nowotworem kości i przegrała...Spędzałam z nią w szpitalu większość czasu i wcale mi nie było do śmiechu.Innym pacjentom również. Nie było dnia żeby ktoś się nie załamał.Dziwi mnie ta beztroska bohaterów.Z czego tu się śmiać ? Że są na onkologii ? Owszem były chwile smutku,ale zagrane jak dla mnie mało przekonująco.Za chwilę znów było "ha ha ha " , ach jak nam wesoło.
Mnie zwyczajnie irytowali chłopcy zawracający gitarę pielęgniarkom, a wyścigi wózków zagrażające innym chorym to już przegięcie :( Przecież mogli zrobić komuś krzywdę ! Tak ciężko to było pojąć ?
W KOŃCU TO BYŁ SZPITAL A NIE CYRK DLA BEZMYŚLNYCH MAŁOLATÓW.

Brak mi w tym filmie realizmu, poleżcie tam parę miesięcy a zobaczycie czy będą powody do radości. W Polsce tak chętnie nikt nie daje protez bo są ZA DROGIE ,nikt się nie rozczula nad chorymi ,nie przynosi jedzonka w pojemniczkach,brakowało nawet niektórych leków ! Moja mama starała się być dzielna ale i tak często płakała:(

Mogę zrozumieć że film podoba się ludziom którzy nie mieli w życiu do czynienia z chorobami,szpitalami itd. Ale zapewniam że w REALNYM życiu a nie filmowym nie wygląda to tak różowo.Choroba to nie jest powód do radości.

Uzasadniłam swój punkt widzenia więc nie zarzucajcie mi że jestem pesymistką czy coś w tym stylu bo podałam konkretne argumenty. Proponuję wam za to dwie rzeczy:

- przeczytajcie tą recenzję ,bardzo sensowną moim zdaniem: http://www.filmweb.pl/user/Shanti_Ashtangi/reviews/Cyniczna+recenzja+optymistycz nego+filmu-3104

- oraz obejrzyjcie ten film dla porównania,to jest prawdziwa rewelacja moim zdaniem : http://www.filmweb.pl/film/Dowcip-2001-11731

GWARANTUJĘ ,ŻE PRĘDKO GO NIE ZAPOMNICIE .

I dopiero wtedy mnie zlinczujcie ;)

ocenił(a) film na 8
rica_2

Racja, nie mam pojęcia co się dzieje na onkologi, ale sądzę, że nie masz do końca racji. "W KOŃCU TO BYŁ SZPITAL A NIE CYRK DLA BEZMYŚLNYCH MAŁOLATÓW." -szpital, ale dla małolatów właśnie. Ten film pokazuje przypadek DZIECI, o czym już wspomniano. Dzieci podchodzą do wszystkiego inaczej. Moim zdaniem film jest bardzo autentyczny. I owszem choroba to nie jest powód do radości, ale jaki sens ma ciągłe zadręczanie się? Szczególnie w przypadku dzieci jest to zwyczajnie nienaturalne.

ocenił(a) film na 7
ladygoodman

Dobry i tyle. Nie ma co roztrzasywac niedociagniec w tym filmie bo jest ich duzo. tu chodzi o przeslanie jakie niesie ten film.

ocenił(a) film na 8
nothingness

szkoda, że niektórzy nie czytają siebie nawzajem. iksja opowiada w podobnego poziomu pokazanego na filmie a rica z poziomu swojej mamy. Bardzo współczuję, ale nie widzę związku.
W KOŃCU TO BYŁ SZPITAL A NIE CYRK DLA BEZMYŚLNYCH MAŁOLATÓW. Twoja wypowiedź mi przypomina pewną postać w tym filmie, większość chyba wie o jaką chodzi.
Powiem Ci tak każdy reaguję inaczej, zapewne są jakieś fazy, ale inaczej na pewno każdą chorobę przechodzi dziecko i dorosły. Ja np w ogóle nie wierzę w chemię, tylko zmianę diety i życie bezstresowe. Wiele straciłam w zyciu, nauczyłam się żyć inaczej, przezywać inaczej. To przede wszystkim nas chroni przed rakiem, jeżeli nie wierzysz to poczytaj sobie z czego najczęściej się on bierze.

ocenił(a) film na 10
utopia27wawa

Jestem chory, może nie na to co oni, ale też poważnie. Miałem 8 lat kiedy trafiłem na kilka tyg do szpitala na badania. Wspominam to podobnie jak przedstawiono to w filmie. Bawiłem się z innymi dziećmi całe dnie z przerwami na badania, wiele z nich przychodziło z oddziału onkologicznego. Była tam dziewczynka 12-13 lat i wszyscy chłopacy za nią latali, niestety zmarła 2tyg po moim wyjściu, wiedziała że umrze jednak nigdy nie dała po sobie poznać że to nastąpi, zawsze uśmiechnięta. Mimo bolesnych przeżyć i badań pobyt tam wspominam pozytywnie. Tak więc uważam ten film za jak najbardziej realistyczny.

ocenił(a) film na 10
rica_2

Poleżałem razem ok. roku w całym życiu, może więcej nawet i oglądając ten film miałem trwające 2 h deja vu. Komentarze popierające założycielkę tematu są czymś w stylu: nie znam się, to się wypowiem.

ocenił(a) film na 6
Evil_Eveline

Według mnie Bardzo fajny film

ocenił(a) film na 10
Evil_Eveline

Jak dla mnie kompletne nieporozumienie to Twoja opinia o tym filmie. Dla mnie bardzo dobry film i nie było w nim "hihi haha", było pokazane podejście dzieci które chciały mimo swojej choroby jakoś funkcjonować. Bały się i martwiły o swoich kolegów, te dzieci niczym nie różnią się od innych poza swoim nieszczęściem i to też było pokazane.
Pozdrawiam.

Evil_Eveline

Dla mnie film rewelacyjny - kontrast pomiędzy beztroskim /?/ dzieciństwem/czy tzw.wczesną młodością/ a chorobą ; żeby nie zwariować potrzebne są chwile bezmyślnej /?/ zabawy, psot i gadki o d...Maryni (zwłaszcza, że małolaty w okresie burzy hormonów). Muzyka ( końcowa piosenka) - doskonała.
Zgadzam się z wieloma tu umieszczonymi opiniami.

ocenił(a) film na 9
Evil_Eveline

Też się nie zgodzę z tą opinią. Że niby nie jest autentyczny... Cóż należy pamiętać, że dzieci, to w sumie jednak dzieci i podświadomie chcą żyć tak samo, jak ich rówieśnicy, a ponieważ nie mogą bo choroba zamknęła ich w czterech ścianach szpitala, to starają się, jak mogą uszczknąć, choć odrobinę normalności w swoim życiu. Trudno oczekiwać od młodych chłopaków w trakcie dojrzewania, że będą się snuli smętnie przez cały pobyt w szpitalu, myśląc tylko tym, że mogą umrzeć. Jeśli widziałaś nastolatka, który w tragicznej sytuacji zawsze jest w stanie zachować powagę, to gratuluję, chociaż uważam, że to nienaturalne, by nie powiedzieć nienormalne. Zdrowym odruchem obronnym organizmu jest zdolność do życia czymś więcej niż tylko chorobą.

ocenił(a) film na 8
Evil_Eveline

Moim zdaniem film b. dobry. Bo to jest tak, że jeżeli do szpitala trafia dziecko, to może i na początku jest smutne, ale w końcu zauważa, że choroba chorobą, a póki co można poznać dzieci z innych sal, pobawić się TUTAJ, skoro nie można TAM. Sama byłam w szpitalu wiele razy w zawsze to w pewien sposób lubiłam, bo tak samo zawracałyśmy głowę pielęgniarkom czy wrzeszczałyśmy na całe gardło, czy jeździłyśmy wózkami po korytarzach. No i spoko. Nie każdy film o chorobie musi być smutny. Ten wesoły też może być realistyczny, pokazuje po prostu inną stronę medalu.

użytkownik usunięty
Evil_Eveline

Moim zdaniem nie każdy film o nowotworze musi się koniecznie opierać na schemacie " dowiaduje się o chorobie, przez pół roku próbuje spełnić swoje marzenia, żegna się z rodziną, umiera "... Ten film był bardzo piękny, pokazywał, że można walczyć z tak straszną chorobą, a dzieci często mają więcej siły i woli walki niż dorośli...
" Bo to jest tak, że jeżeli do szpitala trafia dziecko, to może i na początku jest smutne, ale w końcu zauważa, że choroba chorobą, a póki co można poznać dzieci z innych sal, pobawić się TUTAJ, skoro nie można TAM. " - całkowicie zgadzam się z moją przedmówczynią i jestem wdzięczna autorom filmu, że potrafili pokazać szpital nie tylko z perspektywy smutnych, wyniszczonych chorobą pacjentów, ale okiem młodych cłopców, którzy nie mają najmniejszego zamairu się poddać!

ocenił(a) film na 2

Pełna zgoda z Evil_Eveline. Nie dotrwałem do finału.

Evil_Eveline

kiedyś po prostu dorośniesz do tego filmu......

a mimo wszystko wywarł na tobie pewne piętno....
"No i nadal nie mogę przeboleć tych 101 minut..."

Evil_Eveline

Mnie też raził ten przesadzony optymizm. Oczywiście rozumiem, że niektórym mógł się ten film podobać, i sama nie powiem, żeby była to jakaś kompletnie zła produkcja. Ale oglądając '4 piętro' ciągle miałam to nieznośne uczucie, jak podczas seansu 'Życie jest piękne' - jakby reżyser chciał widza oszukać, wmówić mu, że życie bez nogi jest tak samo fajne, jak gdy jest się w pełni sprawnym. Że problemu tak naprawdę nie ma, i nie ma sensu szukać go na siłę w szpitalu, gdzie zabawy i radości jest pod dostatkiem na każdym kroku.
Po prostu nie przekonuje mnie takie podejście do tematu, ot. Nie w tak przejaskrawionej formie. I to nie bynajmniej dlatego, że jestem depresyjnym człowiekiem, który musi oglądać wyłącznie filmy ociekające smutkiem. Zwyczajnie szukam czegoś innego, czegoś 'pośrodku'.

ocenił(a) film na 9
Evil_Eveline

O co Ci tak konkretnie chodzi?

ocenił(a) film na 9
Evil_Eveline

Film świetny, Większość osób narzekających na ten chwil uważa że szczęśliwym i cieszącym się życiem może być tylko człowiek zdrowy, a kiedy dowiaduje się o śmiertelnej chorobie powinien poddać się i zanurzyć się w smutku oraz rozpaczy i czekać na szpitalnym łóżku na zakończenie jego nieszczęśliwego życia bez powodu do radości i zabawy Na szczęście reżyser miał inne zdanie na ten temat i dzięki temu powstał ciepły, wzruszający film gdzie choroba nie jest wyrokiem i nawet w szpitalu można znaleźć przyjaciół i "dobrze się bawić" równocześnie walcząc z chorobą.

Za takie filmy Kocham Kino.

Evil_Eveline

chyba nieuwaznie ogladalas film, bo chlopcy bali sie swojej choroby, tylko zgrywali takich odwaznych (dobrym tego przykladem jest moment kiedy sa wezwani na dywanik do dyrektora szpitalu, ktory w zlosci bez ogrodek przypomina im ze umieraja, wtedy ich reakcja jest dostatecznie prawdziwa...) poza tym to jest film i chodzi glownie o to zeby moc go obejrzec, a lepiej oglada sie tego typu tematu pokazane w zabawny, sarkastyczny sposob... bo jak wiadomo czeka to kazdego z nas i jest to nieuniknione, dlatego nie widze sensu, zeby sie nad soba uzalac, bo i po co?

Evil_Eveline

zgadzam się. Chore dzieci wzbudzają w Was takie tkliwe komplementy na temat tego filmu? To, że chlopacy mieli raka, nie znaczy, że wypada go lubić. Chyba ten fakt wzbudził w Was zbyt dużo emocji i przykrył sam film, który był kiepski. Piszcie co chcecie, każdy ma prawo do własnego zdania. Jestem na nie,a "uważnie go ogladałam". Tyle.

Evil_Eveline

Zastanawia mnie, dlaczego niektórzy zarzucają filmowi brak realizmu. Oglądał ktoś ten film do końca? Bo na końcu jest wspomniane, że "historia powstała na faktach. Scenarzysta opowiedział swoją historię tworząc postać Izana" (jakoś tak to było napisane). Bardziej realny chyba już nie mógł być, skoro opowiedziała go osoba, która to wszystko przeżyła.

ocenił(a) film na 8
Evil_Eveline

Mam nadzieję ,że to marna prowokacja.
Oceniac 4 piętro na 1 i równocześnie dając 9 takim arcydziełom bezpretensjonalności,głębii i oryginalności jak Żandarm z Saint Tropez czy Mucha trzeba byc niepełnosprawnym słuchowo,wzrokowo i uczuciowo :)
"Kino, które rości sobie pretensje to bycia ambitnym a jest po prostu głupkowate. "- pisząc takie rzeczy uważaj pseudoznawczyni filmowa byś nie pękła z tego nadęcia bo może się okazac żeś wydmuszką tylko ........
Dla mnie mocna 8 .Film z klasą,śmieszny i mądry zarazem.Bardzo polecam.
pozdro

ocenił(a) film na 5
clarencefilmweb

Każdy ocenia to co mu się podoba. Nie każdy zrozumie Żandarma, tak jak nie każdy zrozumie 4. piętro. Zależy czego się oczekuje. A filmweb jest po to by oceniać realnie, czyli SUBIEKTYWNIE. Nie popieram krytyki tamtej osoby, ale Twoje " trzeba byc niepełnosprawnym słuchowo,wzrokowo i uczuciowo" też jest infantylne. Tyle w temacie, czekam na hejty odnośnie mojego gustu.

Evil_Eveline

ludzie którym podoba się ten film, chyba nigdy nie widzieli dobrych filmów, ja na tym filmie byłem z klasą i film był bardzo śmieszny, oczywiście nie chodzi mi o te głupie żarty, tylko na przykład o "muzykę łazienkową", jak czterej chłopcy zaczęli sobie walić w rytmie muzyki to było śmieszne bo w normalnym kinie tego nie zobaczysz.

ocenił(a) film na 8
Evil_Eveline

To były dzieci!!! Po pierwsze raczej nie do końca rozumiały co to znaczy śmiertelna choroba, a po drugie co miały do stracenia? I tak wkrótce miały umrzeć, więc korzystały z życia. Miguel Anel- bez rodziców, bez nadzieji na długie życie-był bezkarny i to on był inicjatorem wszystkich zabaw.
Trzeba też dodać, że film jest oparty na faktach-przeżyciach scenrzysty, więc mówienie o nieautentyczności jest po prostu bezpodstawne.
Moim zdaniem film piękny, wzruszający i dający do myślenia.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones